Fashion Week - day 3.

 Niedziela pod względem organizacyjnym była perfekcyjna. Myślę, że do osób tworzących to wydarzenie dotarły chyba liczne skargi napływające w zastraszających ilościach. Efekt był taki, że wpuszczanie na pokazy było sprawne, pilnowano kolejności plakietek, selekcjonowano osoby przed wejściem do strefy VIP. Pewnie dużą zasługą takiego obrotu wydarzeń był kac, który zastraszającym masom nie pozwolił wcześnie dotrzeć do hali na Tymienieckiego - nie było tłoczących się tłumów i to był zdecydowanie kolejny wielki plus. Gdyby takie spięcie pośladów organizatorów nastąpiło od piątku byłoby idealnie, ale cóż - pozostaje mieć nadzieję, że tym razem na kolejnej edycji FW nie będą popełniane po raz wtóry te same błędy.

W tym roku po raz pierwszy wszystkie wydarzenia, pokazy, wystawy odbywały się w jednym miejscu. Tym razem więc niechęć szukania interesującej mnie lokalizacji nie przeszkodziła w obejrzeniu ciekawej wystawy fotografii. Niektóre zdjęcia były zachwycające. Zresztą zobaczcie sami.





Pierwszym niedzielnym pokazem, na którym mogłam gościć był ten, na którym ubrania przedstawiła Łucja Wojtala - królowa dzianiny. Kolekcja fantastyczna. W końcu coś nowego, niesztampowego, a jednocześnie nadającego się do noszenia na co dzień. Genialne printy, kroje - jedym słowem same ochy i achy. Warto zaznaczyć, że projektantka zdobyła wyróżnienie w konkursie International Talent Support, co zaowocowało odbyciem stażu w paryskim atelier u samego Galliano!



Aga Pou w tamtej edycji mnie nie przekonała. Jednak kolekcja pokazana na wiosnę / lato 2012 w dużej mierze mi się spodobała. Kosmiczne spiczaste ramiona, łączenia skóry z tkaniną, przezroczystości ( czasem zbyt odważne i bezsensowne), z kolorów granaty, brązy, biel i czerń. Demonicznie i dziwnie jak na letnie ubrania, ale mimo wszystko ciekawie.




Pokaz Natashy Pavluchenko był fantastyczny. Niestety nie z powodu ubrań, ale dodatków zaprojektowanych przez Slava Nowosada. Okulary, opaski na włosy, bransoletki, metalowe szerokie pasy - wszystko po prostu przepiękne, oryginalne, genialne!!! Zdecydowanie przyćmiły główną linię kolekcji. Niestety na zdjęciach nie widać ich zbyt dobrze.





kategorie:

6 komentarze :

    1. tak, zdecydowanie te dodatki u Pavluchenko robiły mega wrażenie!

      OdpowiedzUsuń
    2. ze zdjęć FW wygląda na magiczny!

      OdpowiedzUsuń
    3. łał, jestem pod ogromnym zachwyceniem fotografi, sa obłędne :) a pokaz mody, to jest coś, marzy mi sie być chociaż raz w życiu na takiej imprezie :)

      Pozdrawiam :)

      OdpowiedzUsuń
    4. fajne te prace Wojtaly, nawet cos bym zalozyla od niej! :) hihihihi

      OdpowiedzUsuń